poniedziałek, 6 grudnia 2010

Nadal przelatują anioły

Ten (namalowany na drewnianej podkładce i ozdobiony mineralami) poleciał do Linaewen z okazji wymianki aniołkowej, zorganizowanej przez Agnieszkę MD.



Wziął ze sobą towarzysza i trochę prezentów :-)



Poniższy Anioł natomiast ... poleciał gdzie sam chciał!


(tył zawieszki)

Jest to Anioł Zimy o śnieżnych skrzydłach. Wysłałam go więc do Pracowni Alaya na wyzwanie "Pada Śnieg". Był miły i dotarł tam ;-)
Jednocześnie wysłałam go do mojej wylosowanej osoby w wymiance "Świąteczny misz-masz" Lucynki.
I tam już nie dotarł.
 Wziął ze zobą prezenty...


... i poleciał do Ewy, nie pytając mnie o zdanie w tej sprawie ;-) Jak tak wybrał, to znaczy, że Ewie z okazji zbliżających się imienin należał się prezent i Anioł i bardzo, bardzo się cieszę, że go dostała :-) Ale Anielska Pani mogła mi szepnąć choć słówko w tej sprawie!

Mój prezent w wymiance świątecznej Lucynki ponownie dzisiaj wysłałam. Mam nadzieję, że szybko dotrze do adresatki i wtedy go pokażę :-)

9 komentarzy:

  1. super te Twoje anioły... bankowo dziewczyny beda zadowolone... bo kto by nie był...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten pierwszy położył mnie na łopatki, jest taki delikatny i majestatyczny jednocześnie!!!
    Mowę mi odjęło, a to mi się rzadko zdarza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne Anioły i inne smakowitości wysłałaś.
    Też lubię wymianki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto by nie był?! Piękności anioły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obdarowane przez Ciebie dziewczyny są na pewno uszczęśliwione ;-)) Piękne podarki wysłałaś ;-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne są te anioły. Szczególnie pierwszy mnie zachwycił z tymi ogromnymi skrzydłami. Myślę, ze tak właśnie może wyglądać Anioł Stróż. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń