W przejciowym obozowisku Kotlinie Sandomierskiej jakaś piękność w pośpiechu zostawia kolczyki...
A może inaczj:
Zamyślona kapłanka gubi kolczyki wędrujac roztargniona posród kamiennych kregów w Odrach...
A może były w prehistorycznym kurhanie, a archeolog najpierw je znalazł, a potem zgubił...
AWERS:
REWERS:
WIELKOŚĆ:
Kolczyki powstały ze srebra próby 925 i 999 oraz kul lawy wulkanicznej o średnicy 1 cm. Tarczki z Kiężycem i Słońcem zrobiłam ze srebra Art Clay. Całość zoksydowałam. Długość kolczyków razem z biglem to 5,5 cm.
Jejuśku!
OdpowiedzUsuńjakie one ładne!
I do tego okraszkone taką piękną bajką :)
wow! fajny starociowy efekt!
OdpowiedzUsuńMrrrr... legenda dodaje im tajemniczości... Jakiś amator (np. ja) naprawdę może wziąć je za wykopalisko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Moja kreatywna koleżanka znowu wszystkich zaskoczyła świetnym pomysłem:-) Ta zamyślona kapłanka musiała być strasznie zakręcona albo zakochana żeby zgubić takie cudeńko. Ja bym uważała :-D Buziaki wiosenne przesyłam! Słoneczko grzeje...buzia się śmieje:-)Pa...Miłego dnia Justynko
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo wam dziękuję, że wpadacie tu do mnie i zawsze zostawicie parę słów :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie sie cieszę, ze kolczyki podobają się wam :-)
Cudne! i niezwykle oryginalne :) z przyjemnością będę Cię dalej śledzić;)
OdpowiedzUsuńAaaa - skończyłaś! :-) Wiedziałam, że będą cudne! Buziak!
OdpowiedzUsuńDoszła do mnie paczuszka z wymianki wiosennej. Bardzo dziękuję. Koty są zniewalające. Wszystko jest cudowne
OdpowiedzUsuńMarysia
Jakie orginalne !!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
A ja myślałam, że to faktycznie są jakieś prehistoryczne kolczyki hihi
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zamyślona kapłanka. Clay art - pięknie Ci wyszło, zawsze chciałam spróbować tej metody i chyba się w końcu skuszę :) Zainspirowałaś mnie :)Te kolczyki mają w sobie duszę kapłanki! :)
OdpowiedzUsuńsuperowe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miło