niedziela, 23 stycznia 2011

W odpowiedzi na Candy-Wyzwanie Terry czyli zaklinanie...

Tematem są sposoby na łapanie szczęścia, link do Candy-Wyzwania TUTAJ

Jako rzeczy, które są dla mnie przychylne, potraktowałam symbole i minerały, które w jakiejś postaci lubię przy sobie mieć :-)
Do takich symboli należy księżyc, czarny kot, bluszcz "hedera helix". Z tańszych i bardziej dostępnych minerałów to kryształ górski i ametyst. Do droższych należy szmaragd (nie mam), rubin (mam tylko syntetyczny), opal szlachetny (mam malutki w wisiorku).

Nie wiem, dlaczego lubię je mieć "pod ręką". Nie wnikam w to. Lubię i już. To takie moje zaklinanie rzeczywistości. ;-)

Na zdęciu w formie kolczyków mojej roboty i minerałów na półeczkę lub "trzymania i obracania" w ręku :-)
Ten kryształ górski i ametyst u mnie leżą na półeczce koło biurka :-)


Jest jeszcze triquetra (symbolika tutaj)


Jej nie noszę w biżuterii. Wystarczy mi, ze mam ją w formie niewielkiego tatuażu na łopatce :-)

Dziękuję Tereso za tak fajne wyzwanie :-)

4 komentarze:

  1. To z Ciebie wielka szczęściara!
    Tyle rzeczy przynosi Ci szczęście!
    A tatuażyk zawsze jest z Tobą. Sprytnie to wymyśliłaś.
    Ale najtańszy to jest chyba ten czarny kot. Wystarczy go spotkać na swojej drodze i szybko ją przebiec, żeby ktoś inny nie odebrał nam szczęścia. Ja tak robię.

    Zadanie zaliczone:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, triquetra, nie wiedziałam o niej, muszę nadrobić zaległości...

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne kolczyki :) a ten ametyst piękny !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń